Kocham kuchnię azjatycką! Jest pełna kolorów, faktur i mieszających się ze sobą faktur. Mam nadzieje, że zainspiruję Was do zasmakowania się w niej – jakże odmiennej od polskiej kuchni (nie dyskryminuję – polską kuchnię też uwielbiam. Ja w ogóle lubię jeść… 😅)
Na początek sajgonki. Innymi słowy – chińskie krokiety 😉 Fajne jako zakąska, ale równie dobre i sycące jako obiad. Długo się zastanawiałam nad zrobieniem tego konkretnego przepisu, ponieważ niezbyt pociągało mnie zawijanie w papier ryżowy kapusty pekińskiej, marchewki i makaronu, na dodatek również ryżowego. Ale wyszło świetnie. Nawet moja córcia, która generalnie należy do niejadków, podkradała się po obiedzie do kuchni i wcinała pozostałe zawijasy (bo oczywiście zrobiliśmy wersję dla pułku wojska). Z podanej poniżej ilości wyszło nam 25 duuużych sajgonek (nie na jeden gryz ☺️)
SKŁADNIKI
75 dag zmielonej karkówki
1/3 poszatkowanej dość drobno kapusty pekińskiej
2 marchewki pokrojone w niewielkie słupki
garść kiełków fasoli mung (z braku wrzuciłam kiełki brokuła – pasowało 🙂
duża garść grzybów mun
1/4 szklanki jasnego sosu sojowego2 jajka
opakowanie drobnego makaronu ryżowego
sól, pieprz
papier ryżowy
PRZYGOTOWANIE
Grzyby i makaron zalać wrzątkiem i zostawić na kilka minut aż zmiękną. Odcedzić i poszatkować.
Wszystkie składniki wymieszać w misce.
Papier ryżowy na chwilę maczać w gorącej wodzie aż zmięknie.
Układać farsz i zawijać jak krokiety.
Smażyć z obu stron aż do przyrumienienia (należy pamiętać, że mięso jest surowe, więc musi mieć szansę się usmażyć).
UWAGA: próbowałam wiele różnych papierów ryżowych i wiele z nich robi się po namoczeniu bardzo lepiących. Gotowe sajgonki najlepiej układać na papierze do pieczenia, albo drewnianej desce. Ale tak – by się ze sobą nie zlepiły.
Podałam z ryżem i słodkim sosem chilli.